FIA chce poprawić zarządzanie wyścigami, rola Witticha/Freitasa może być zagrożona

Formuła 1 może dostać nowych dyrektorów wyścigów w 2023 roku. Mohammed Ben Sulayem potwierdził, że FIA jest zaangażowana w proces szkolenia nowych stewardów i dyrektorów wyścigów. Swoje stanowisko może stracić również Niels Wittich.

Wittich i Eduardo Freitas zostali wybrani na nowych dyrektorów wyścigowych po odejściu Michaela Masiego. Jednak w ubiegłym sezonie FIA znów dokonała kilku dziwacznych wyborów. Na przykład Fernando Alonso otrzymał 30-sekundową karę po Grand Prix Stanów Zjednoczonych, spadając z siódmego na 15. miejsce. Hiszpan jechał dalej po ciężkiej kraksie z Lancem Strollem, mimo rozległych uszkodzeń jego Alpine.

Alpine złożyło skargę i wynik został obalony. Jednak okazało się, że Haas, zespół, który skarżył się do FIA na samochód Alonso, złożył protest zbyt późno. Urzędnicy wyścigowi przyznali się do błędu, a Hiszpan i tak cztery dni później odzyskał swoje siódme miejsce.

Nowi dyrektorzy wyścigów w 2023 roku?

Na konferencji prasowej podczas wizyty na Rajdzie Dakar, Ben Sulayem został zapytany, czy dyrektorzy wyścigów zachowają swoje stanowiska w 2023 roku. "Nie, trwa pewien proces. Mamy zespół pracujący nad szkoleniem stewardów i dyrektorów wyścigów. Nie można mieć tylko jednego. Myślę, że trzeba mieć drugą opcję. Zawsze wierzę, że na świecie można znaleźć kogoś lepszego, lepszego stewarda lub dyrektora wyścigu. Nasz zespół ich szkoli i obiecuję, że ich znajdziemy" - mówi do Marca.

Wydaje się, że Ben Sulayem mówi tutaj o nowym partnerze dla Witticha, który po Grand Prix Japonii kontynuował samodzielną pracę jako dyrektor wyścigu. Niemiec w trakcie sezonu rotował z Freitasem, ale ten drugi został zawieszony do końca sezonu. Marca donosi jednak, że rola Witticha również byłaby zagrożona po wydarzeniach w Austin.