Ferrari pewne siebie: "Mamy wiele dobrych kwalifikacji w tym roku".

Ferrari, po rozczarowującym Grand Prix Meksyku, nie udało się dobrze otworzyć także w Brazylii. Carlos Sainz na przykład zajął w kwalifikacjach piąte miejsce, a Charles Leclerc nie wyszedł nawet poza P10. Laurant Mekies nie jest jednak w żaden sposób zmartwiony.

Najlepszy człowiek Ferrari zgadza się, że włoska formacja nie spisała się w kwalifikacjach bez zarzutu. Popełniła m.in. błąd strategiczny - Leclerc jako jedyny z pola kierowców wyjechał w Q3 na intermediatach. Mimo to Mekies uważa, że taki błąd powinien być dopuszczony.

"W tym roku [mieliśmy] wiele, wiele dobrych kwalifikacji, także w bardzo trudnych warunkach" - stwierdził Mekies w rozmowie z. Formula1.com. "Na pewno w tego typu trudnych sytuacjach zawsze można się wiele nauczyć - o właściwych decyzjach do podjęcia, o mniej właściwych do podjęcia".

Wierzę w dobry wynik GP Brazylii

Mekies uważa za frustrujące, że Ferrari nie może wystartować z przodu w wyścigu sprinterskim, ale przekonuje, że zespół będzie ciężko pracował, aby stanąć na podium. Przynajmniej dla Sainza to wyzwanie będzie duże, ponieważ Hiszpan startuje pięć miejsc wstecz z powodu kary za zmianę silnika. Leclerc będzie musiał ciężko pracować, aby wydostać się ze środka pola.