Verstappen o plotkach dotyczących budżetowego capu: 'Po prostu trzymaj gębę na kłódkę'

Max Verstappen nie radzi sobie z zarzutami dotyczącymi ewentualnego naruszenia zaktualizowanych przepisów finansowych W piątek ujawniono, że ewentualnie m.in. Red Bull Racing mógł przekroczyć pułap budżetu w sezonie 2021 Formuły 1.

W piątek rano zarówno włoska Gazzetta dello Sport, jak i niemiecki Auto, Motor und Sport wyszły z informacją, że przynajmniej dwa zespoły przekroczyłyby w zeszłym roku pułap budżetowy. W przypadku Red Bulla, według tych mediów, byłoby to większe naruszenie, choć trzeba zaznaczyć, że nie ma jeszcze oficjalnych danych dotyczących tych liczb. W piątek wieczorem FIA dała na przykład do zrozumienia, że są to "niepotwierdzone spekulacje" i że oceny prześle 10 zespołom dopiero w przyszłym tygodniu, prawdopodobnie w środę.

'Publiczna tajemnica'

Ferrari i Toto Wolff już wezwali FIA do surowego ukarania, jeśli okaże się, że faktycznie doszło do naruszenia przepisów. Szef zespołu Mercedesa zaznaczył, że śledztwo FIA będzie "publiczną tajemnicą" w padoku. Christian Horner i Helmut Marko w sobotę gwałtownie zareagowali na słowa szefa zespołu Mercedesa, zastanawiając się na głos, jak Wolff mógł faktycznie uzyskać informacje o kontach Red Bulla.

Na pytanie m.in. Motorsport.com jak Verstappen śledzi całą tę sagę, Limburger dał do zrozumienia, że wie, skąd ona pochodzi, odnosząc się do Mercedesa. W związku z tym panujący mistrz świata nie martwi się o ewentualny wynik. Otrzymuje informacje od zespołu i są one pewne. Verstappen kontynuował:"Oczywiście, wtedy inne zespoły zaczynają mówić o tym, podczas gdy nie mają żadnych informacji i uważam, że to trochę głupie. Po prostu trzymajcie swoje usta na kłódkę."