General

Ricciardo rozmawiał ostatnio z Webberem i Piastrim o telenoweli McLarena
Oscar Piastri i Mark Webber zagrali sprytnie, odrzucając Alpine i "przejmując" fotel McLarena od Daniela Ricciardo. Australijczyk miał jeszcze obowiązujący kontrakt, ale ten został ostatecznie rozwiązany. Ricciardo rozmawiał z Piastrim i Webberem o tym, jak potoczyły się sprawy w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Webber chciał porozmawiać z Ricciardo
Webber, menedżer Piasta, sam poleciał do Holandii w ostatni weekend. Były kierowca Formuły 1 czuł się nieco winny tego, jak potoczyły się sprawy i chciał przeprosić. Sam Ricciardo uważał, że przeprosiny nie są tak naprawdę konieczne, bo to co się stało jest częścią sportu.
"Ale czuł, że chce w pewnym sensie przeprosić i spróbować po prostu zobaczyć, jak sobie radzę", powiedział Ricciardo na ESPN. Kierowca McLarena pogodził się z sytuacją. "Wiem, jak wygląda ten sport. To nic osobistego dla mnie, a on chciał się upewnić, że wiem o tym i rozumiem to i po prostu upewnić się, że czuję się dobrze. On czuje się naprawdę źle, oczywiście jak to się stało i jak rzeczy są przedstawiane w mediach i tak dalej. Miło było z nim porozmawiać".
Piastri zwrócił się do Ricciardo
Ricciardo sam zabiegał o Piastriego. Kierowca z Perth chciał mieć pewność, że jego rodak nie będzie czuł się winny swojemu losowi. Ricciardo życzył swojemu następcy wszystkiego najlepszego i nie było w tym żadnej urazy. "Rozumiem, jak to działa. On próbuje to osiągnąć, próbuje dostać się do Formuły 1. Ten moment powinien być dla niego naprawdę wielki. Nie chcę, aby to była dla niego zła sytuacja i tyle. To nic osobistego. Więc to wszystko, co było przedmiotem rozmowy."
Dla samego Ricciardo nie jest jasne, gdzie leży jego przyszłość. Obecny numer dwanaście w mistrzostwach świata znajduje się podobno na listach od Haas F1 i Alpine, choć ta ostatnia wydaje się iść po Pierre'a Gasly 'ego, by zastąpić odchodzącego Fernando Alonso. Wybór nie jest ogromny, dlatego Ricciardo może wrócić na najwyższy poziom dopiero w 2024 roku.
Odtwarzacz filmów